Wybierz swój język
Mark Zarkhin to facet o bujnej, przyprószonej elegancką siwizną czuprynie, który odpowiada za ponad 220 niesamowicie popularnych lokali niemal na całej wschodniej części naszego kontynentu (i sąsiedniej Azji). Do jego imperium należy m.in. ponad setka pizzerii, które uwielbiają dziesiątki milionów mieszkańców Ukrainy, Rosji i innych dawnych republik nieistniejącego już (na szczęście) ZSRR.
A w tej ponad setce pizzerii za wschodnimi granicami Polski serwuje się ponad 100 różnych wariantów klasycznie włoskiej pizzy. Czy to oznacza, że otwiera się u nas kolejny lokal jakiejś sieci? Nie. Akurat tu idziemy własną drogą. Pizza Lecentano w Browarach Warszawskich to pierwszy na świecie lokal o tej nazwie i z takim podejściem do gastronomii. Mark jest trochę jak ten mityczny Midas – czego się dotknie, zamienia w złoto. Nie ma więc obaw o to, czy nowy koncept porwie podniebienia odwiedzających go gości.
Pizza Lecentano jest trochę włoską uliczką, tylko wzbogaconą o tradycyjny piec do pizzy i wszystko, co niezbędne do produkcji ręcznie robionego tu makaronu. Jest to miejsce gościnne, radosne i przytulne, pełne kolorów i kreatywnych pomysłów. Wszystko po to, by czas, który tu spędzisz był wyjątkowy, udany i zgodny z filozofią „codziennego szczęścia”.
Notabene sama pizza to coś więcej, niż danie. To właśnie szczęście, które możesz dzielić z najbliższymi. Dla Włochów ten owiany globalną sławą placek z dodatkami to także nieodzowny obserwator pierwszych randek, urodzinowych imprez, rozpoczęć i zakończeń roku szkolnego, każdego – choćby najmniejszego – sukcesu i praktycznie każdej ważnej chwili. Jest powód do świętowania – musi być pizza!
I właśnie pizza, latająca pod sufitem podczas jej kształtowania przez pizzermanów odgrywa tu główną rolę, a całości dopełnia sekcja z włoskimi pastami. Oczywiście i pizza, i pasta powstają na bazie specjalnie sprowadzanej z Włoch mąki. Ze słonecznej Italii pochodzą też wyselekcjonowane pod te dania (i desery) wina. Nie brakuje także autorskich koktajli.
Troszkę nam wstyd, że tę innowację w Warszawie zawdzięczamy Krakusom, no ale... efekt jest boski. Bo oto GOOD LOOD nie leci w kulki mówiąc, że dziś są np. „malinowe”, a na miejscu śladu po nich brak. W aplikacji, o której wspominaliśmy, zawsze widzisz, ile którego smaku zostało z dokładnością co do gałki. Ciekawe czy kiedyś wprowadzą funkcję „rezerwacji ulubionego smaku”? Przy ich kreatywności wcale by to nas nie zdziwiło.
Filozofia, którą głoszą pracownicy kuchni i sali w Pizza Lecentano sprowadza się do takiego oto motto: „każdy dzień możesz zmienić w małe święto i celebrować je wspólnie z przyjaciółmi”.
I to motto poniekąd wywodzi się z włoskich uliczek, skwerków i placów – tam się przecież tak właśnie żyje.
Adres:
ul. Haberbuscha i Schielego 2
Otwarte:
tel: +48 797 737 633
Wszystko podane w lekki i przystępny sposób ze szczyptą włoskiego smaku i nonszalancji. Tutaj miło spędzi czas cała rodzina – bo dzieci do swojej dyspozycji mają interaktywny pokój zabaw.