To może zacznijmy od jakiegoś paradoksu, c'nie?
No to uwaga – z czerwonych winogron robi się białe wino!
Serio! Oczywiście czerwone wina również robi się z winogron czerwonych, a cały myk kryje się na jednym z etapów winifikacji, czyli „zamiany winogron w wino”.
Otóż „miąższ” (pardon, ale żaden Francuz nie wymówi tego słowa) i białych, i ciemnych winogron jest po prostu... przezroczysty (sic!). A to, co czyni wina czerwone czerwonymi, to dodane do fermentacji skórki ciemnych winogron.
Ciekawostki i szkolenia są jedną z odnóg działalności LE PARADOX w Browarach Warszawskich – baru wyspecjalizowanego w winogronowych trunkach rodem z Francji. Nic dziwnego, wszak to Francuzi na winach i szampanach znają się jak nikt na świecie. A kto choć raz w życiu miał okazję skosztować najlepszych oryginalnych szampanów lub fantastycznego białego Chablis Grand Cru z aromatami skórki pieczonego chleba, ten nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
Chcę zaoferować gościom podróż smakową po Europie, jak również przybliżenie im tajników tych wyjątkowych trunków. Za cel stawiam sobie nauczanie i rozpowszechnianie kultury picia wina w Polsce. Całe serce i czas wkładam w odpowiednią selekcję win i zakup odpowiednich roczników, osobiście dopilnowuję jakości sprzedawanych produktów. Jednocześnie w Le Paradox, dla swoich stałych Klientów regularnie organizuję darmowe degustacje i szkolenia." mówi wychowany we Francji Piotr Klimczyk.
Nie ma żadnego paradoksu w informacji, że LE PARADOX jest przede wszystkim barem (i sklepem) z francuskimi winami i szampanami. I to nie „pierwszymi lepszymi”, ponieważ za ich ekskluzywną selekcję odpowiada tutaj Piotr Klimczyk, wychowany we Francji Polak, który za cel stawia sobie rozpowszechnianie kultury picia wina w Polsce. Piotr całe serce i czas wkłada w odpowiednią selekcję win i zakup odpowiednich roczników, osobiście doglądając jakości sprzedawanych produktów.
I spokojnie. Pośród tych pereł królestwa czerwonych i białych flawonoidów zaklętych w szklane butelki czekają na Ciebie przyjemności w cenach paradoksalnie umiarkowanych. Wina te trafiają bowiem do Browarów Warszawskich prosto z winnic lokalnych francuskich producentów – bez marż importerów, hurtowni i innych ogniw. LE PARADOX sprowadza na warszawską Wolę ponad 400 rodzajów wina czerwonego, białego i różowego, a także szampany i wina musujące.
A skoro o flawonoidach mowa, to jeszcze słówko o pojęciu „francuski paradoks”, które kryje w sobie odpowiedź na pewne pytanie. A brzmi ono: „jakim cudem Francuzi mimo diety pełnej śmietanowych sosów i tłustych jak diabli serów znacznie rzadziej zapadają na miażdżycę niż mieszkańcy innych krajów Europy?”. No i tu wszystkiemu winne (nomen omen) są właśnie flawonoidy zawarte w winach, których „Żabojady” absolutnie sobie nie żałują. Zatem, Wasze zdrowie i do zobaczenia w LE PARADOX.